• 1 Głosów - 4 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Idiotyzm i głupota sklepów zoologicznych (a właściwie ich klientów)
#31

Wiesz Legolas kobieta powiedziała CI prawdę i trzymam jej stronę. Ciężko, żeby w zoologicznym mieli oczko wodne. W centrum handlowym widziałem w sklepie zoologicznym karasie w plastikowym pojemniku o pojemności ok 200l, a obok stał kubełek i filtrował wodę. Nie każdy sklep może sobie jednak na coś takiego pozwolić. Weź też pod uwagę ile by kosztowała Cię ryba gdyby zapewnili takie warunki rybom jakie byśmy chcieli. Przy okazji większość osób z tego forum ma gorsze warunki niż sklepy zoologiczne.

WERWOLF zgadzam się z Twoją opinią. Najgorsze są sieci sklepów zoologicznych w centrach handlowych, marketach, etc. W tych małych sklepikach pracują często osoby, które się tym pasjonują. Jednak zawsze można się nadziać. Kilka razy trafiłem na sprzedawcę, który po prostu powiedział, że nie ma pojęcia..

Masz pytania - 600-717-223

gg: 6643531

http://aquaparadise.fora.pl/ - Zapraszamy :)
www.jokeru.cba.pl

Piszę poprawnie po polsku
#32

Zawsze lepiej, jak się przyznają, niż wciskają kit ludziom.

<a href='http://agata-suchockawachowska.fineartamerica.com'><img src='http://fineartamerica.com/marketing/BuyPrintRed.jpg' alt='Art Prints' title='Art Prints' style='border: none;'></a> avatar: sarawebsite.com
#33

Jokeru te ryby zamiast pływać leżała jedna na drugiej!!!

53l
3xneonki
2xplatki
2xmolinezje
10xgupik
1xglonojad syjamski
#34

a ja w jednym sklepie nazwanym "salonem zoologicznym" zapytałam się czy jest klej do fototapet(JBL Fixol) a on mi na to: taki klej można kupić w każdym sklepie spożywczym i nazywa sie on olej roślinny Shy
to prawda że na olej sie dobrze przyczepia, ale ja chciałam konkretnie ten klej a on jeszcze mine zrobił jakby nie wiedział że takie coś jest. W tym samym sklepie były w akwariach zdechłe ryby.
#35

w moim mieście w sklepie zoologicznym kierowniczka zatrudniła nianie do dziecka, a już od pół roku ta niania sprzedaje rybki i inne futrzaki, nie mając pojęcia co jest co, zapytałem się czy jak mam fretkę
i dokupię do niej chomika to czy ona mu coś nie zrobi ona na to: nie nie najwyżej chomik ją zagryzie. Albo kolega kupuje wąż do napowietrzacza po 1,10 zł, daje jej 5,10 a ona mu wydaje 5zł + 2 zł i 1 zł najwyraźniej 5 zł pomyliła z 1 zł. Kiedy ją się zapyta o coś to ona albo do książki sięga, albo woła kierowniczkę.

Akwaria obecnie nie posiadam, będę miał nowe na początku wiosny :P
#36

Godleś napisał(a):Kiedy ją się zapyta o coś to ona albo do książki sięga, albo woła kierowniczkę.
Uważam, że lepiej niech się przyznają do niewiedzy a nie wciskają ludziom pierdoły, sam często zdaje się na wiedzę sprzedającego bo nie mam o czymś pojęcia. W jednym zoologicznym, (w hipermarkecie) bardzo fajnie rozwiązali ten problem - pracują tam trzy osoby, jedna od ptaków, druga chyba psów i kotów no i trzecia od akwarystyki. Jak zagadasz z nie tą osobą co trzeba, to cię ładnie przeprosi, że zajmuje się np.ptakami i skieruje do kogo trzeba

__________________________________________________
Akwarium 64L proste: Nowe fotki !!!
13x Neon Innesa
6x Otosek
6x Kirysek (1x lamparci, 5x panda)
1+1 Bojownik
#37

U mnie też trzy osoby pracują i naprawde znają się na tym co robią
#38

ja znam mnóstwo sklepów zoo gdzie mieszkam,i "prawie" w każdym jest lipa nie doradzanie.ja jak idę do zoo to wiem po co i zdanie sprzedawcy mnie nie obchodzi.nauczyłem się już dzięki właśnie nim.
#39

Widzę, że nikt nie stanie w obronie sprzedawców Tongue

Masz pytania - 600-717-223

gg: 6643531

http://aquaparadise.fora.pl/ - Zapraszamy :)
www.jokeru.cba.pl

Piszę poprawnie po polsku
#40

Jokeru napisał(a):Widzę, że nikt nie stanie w obronie sprzedawców Tongue

Jokeru nie jest aż tak bardzo ,żle ze strony sprzedawców,jak napisałem powyżej ,że "prawie" wszyscy są tacy co umieją na prawdę dobrze doradzić,ale to mały ich procent jest.Znać się na akwarystyce jak właśnie sprzedawcy(na tylu rzeczach co są w sklepie ,odmian ryb,roślin itd.) to na prawdę trzeba mieć głowę na karku.


Skocz do: