Danio choprai - nie wiem dlaczego tak mało popularne, bo przecież są tak śliczne, niewymagające i nieduże. Natknęłam się na nie zupełnie przypadkiem - robiąc zakupy w centrum handlowym oczywiście weszłam do ZooNatura tak tylko sobie pooglądać, co mają nowego. Był mój znajomy sprzedawca, więc sobie pogadaliśmy, no i w stadzie bystrzyków pływało z 6 szt. takich właśnie rybek. Zapytałam, co to za ślicznotki, a on na to, że szef kupił kilka szt. na próbę i nikt ich nie chce kupić, są w sklepie już od pół roku (nic dziwnego, ludzie po prostu ich nie widzieli, bo wśród 100 bystrzyków różnej maści ciężko było dostrzec akurat tę szóstkę). Jak się dowiedziałam, że to danio nie namyślałam sie długo - kupiłam wszystkie.
Ile ja się potem naszukałam tych rybek - nigdzie ich nie mieli. Na allegro 1 sprzedawca, ale bałam się transportu ryb. W końcu inny znajomy sprowadził je specjalnie dla mnie, ale że musiał wziąć min 30 szt., ja wzięłam ich tylko 10, więc ma ich jeszcze 20. Jak ktoś chętny z okolic Łodzi to pisać do mnie - dam namiary na kolegę!
A bocje - będą jeszcze 2 na pewno. Muszę się tylko na giełdę wybrać. Faktycznie są jeszcze małe, mają ok 4 cm
Jak ryby podrosną to będzie to wyglądało następująco:
- 15 danio
- 15 brzanek
- 5 kosiarek
- 5 bocji
Razem 40 rybek - mam nadzieję, że nie za ciasno.