11.05.2012, 13:07
Witam,
po powrocie do domu po 3 tygodniach w Polsce, wróciam i zastałam swój 125l zbiornik zarośnięty jak dżungla. Wczoraj zrobilam ogromną przycinkę i podmieniłam około 25l wody na odstaną i przefiltrowaną deszczówkę.
Po nocy obudziłam się do akwarium pełnego trupów zwinnika jarzeńca - miałam te rybki juz od miesięcy i rosły, jeszcze wczoraj były zdrowe i miały piekne kolorki. Na ciałach nie było żadnych objawów chorobowych i w ciagu nocy zdechły tylko one - bojowniki, pleco i krewetki mają się wciąż bardzo dobrze.
Co mogłoby być przyczyną, że padły w ciągu jednej nocy? Boję się, aby moje bojowniki nie padły więc wolę mysleć zawszasu i naprawić co jest nie tak.
Sprawdziłam parametry wody:
NO2- 0.15 ppm
NO3- 2.5 PPM
AMMONIAK 0.25 PPM
PH 7.4
KH 3
GH 11
Dzień wcześniej, kilka godzin zanim wróciłam padła mi jedna samiczka bojownika - nie wiem co się stało, tylko chłopak mi powiedział, że ją wyłowił.
Nic już nie rozumiem co się dzieję, proszę o porady i pomoc.
po powrocie do domu po 3 tygodniach w Polsce, wróciam i zastałam swój 125l zbiornik zarośnięty jak dżungla. Wczoraj zrobilam ogromną przycinkę i podmieniłam około 25l wody na odstaną i przefiltrowaną deszczówkę.
Po nocy obudziłam się do akwarium pełnego trupów zwinnika jarzeńca - miałam te rybki juz od miesięcy i rosły, jeszcze wczoraj były zdrowe i miały piekne kolorki. Na ciałach nie było żadnych objawów chorobowych i w ciagu nocy zdechły tylko one - bojowniki, pleco i krewetki mają się wciąż bardzo dobrze.
Co mogłoby być przyczyną, że padły w ciągu jednej nocy? Boję się, aby moje bojowniki nie padły więc wolę mysleć zawszasu i naprawić co jest nie tak.
Sprawdziłam parametry wody:
NO2- 0.15 ppm
NO3- 2.5 PPM
AMMONIAK 0.25 PPM
PH 7.4
KH 3
GH 11
Dzień wcześniej, kilka godzin zanim wróciłam padła mi jedna samiczka bojownika - nie wiem co się stało, tylko chłopak mi powiedział, że ją wyłowił.
Nic już nie rozumiem co się dzieję, proszę o porady i pomoc.